Z wielką przyjemnością przeczytałem książkę Twórcza kradzież 10 przykazań kreatywności. Dawno dawno temu postanowiłem założyć bloga. Przyznam się szczerze. Bardzo dawno. Sami sprawdźcie datę pierwszego wpisu. Problemem było dla mnie tworzenie wpisów. O czym by tu napisać. Kogo to zainteresuje. Wszyscy już o tym pisali. Ktoś jeszcze o tym nie wie? Jak znaleźć temat i być oryginalnym. Jak zaskoczyć czymś nowym. Jak być pierwszym, który o tym napisze. Jak urządzić swój warsztat, aby mieć najlepsze wyniki. Chcę teraz podzielić się z Tobą moimi spostrzeżeniami z lektury świeżo przeczytanej książki.
Definicja kradzieży – czy można zostać dobrym złodziejem?
Austin dzieli kradzież na dobrą i złą. Wszyscy będą wytykać Ciebie palcami – kiedy okradniesz jednego autora. Skopiujesz styl pisania, ubierania, malowania. Jednym słowem – zrobisz wierną kopię. Zostaniesz sobowtórem i będziesz lansować się jako autor. Ale kiedy okradniesz kilka osób wszyscy będą zachwyceni. Twórcza kradzież nie jest imitacją. Musisz dodać swoje spojrzenie na poznany temat.
Oryginalność – to mit!
Twórcza kradzież to potwierdza. Wszystko już zostało powiedziane i napisane. Jedni dowiadują się o tym wcześniej. Inni znacznie później. Łatwiej jest uznać coś za nowość jeśli nie znam pierwszej wersji. Codziennie oda do radości – hymn Unii Europejskiej jest dla wielu osób utworem, który słyszą pierwszy raz. Utworem który odkrywają. Trudno wyobrazić sobie jak wiele piosenek z list przebojów jest dobrymi przeróbkami oryginałów.
Przepis na sukces – wyciągaj średnią…
Coś w tym jest że jesteśmy co najwyżej tak dobrzy jak nasze otoczenie. Jeżeli wyciągniesz średnią z dochodów najbliższych znajomych to otrzymasz sumę zbliżoną do własnych zarobków. Przebywanie w środowisku ludzi ambitnych daje nam większą szansę na sukces. No bo skąd mamy wiedzieć, że można lepiej, szybciej, inaczej? Gromadź doświadczenie i dobre pomysły abyś mógł podnosić swoją średnią! Obserwuj najlepszych. Kradnij i dodawaj swoje spojrzenie na temat, który Ciebie zainteresował. Na tym polega twórcza kradzież.
Co zrobić z tremą?
Kiedy robię coś publicznie zawsze martwię się jak zostanę przyjęty. Masz tak samo? Coś co zupełnie jest obce wielu naszym p-osłom. Chciałbym tak jak większość ludzi szybkich i doskonałych efektów. Do tego jesteśmy przyzwyczajeni przez telewizję. Obserwujemy innych ludzi. Im wszystko wychodzi doskonale. A przy tym wykwintne danie gotują w tempie chińskiej zupki instant. Wolałem nie robić nic niż okazać jakim amatorem jestem w temacie. Twórcza kradzież i Austin Kleon uświadomił mi że przez dłuższy czas moja praca będzie do bani. Mam systematycznie robić cokolwiek i popełniać błędy. Popełniać jak najwięcej błędów…Wręcz systematycznie popełniać błędy. Bo napisanie jednej strony nie wydaje się być dużym wysiłkiem. Ta jedna strona pisana codziennie złoży się w ciągu roku w książkę lub powieść!
Poznaj 10 przykazań kreatywności.
Oczywiście moja krótka recenzja, a raczej notatka nie wyczerpuje tematu. Ani też nie jest streszczeniem tej ciekawej choć dość krótkiej pozycji. Szczerze zachęcam – przeczytaj, a będziesz zadowolony. Miło będziesz wspominał godzinę którą poświęcisz na lekturę tej książki. I jeszcze nie raz do niej wrócisz. Każdy rozdział zaczyna się oryginalną grafiką wykonaną przez autora. To co zwróciło moją uwagę i jest miłym ukłonem tłumacza w stosunku do czytelników to spolszczenie wszystkich rysunków 🙂 Poznaj dekalog i uprawiaj twórcza kradzież !
- Kradnij jak prawdziwy artysta.
- Nie odkładaj pracy w oczekiwaniu na czas, kiedy „poznasz” siebie.
- Napisz książkę, którą chciałbyś przeczytać.
- Używaj rąk.
- Poboczne projekty i hobby traktuj jako bezcenne.
- Rób fajne rzeczy i dziel się nimi.
- Nie jesteś już przypisany do miejsca.
- Bądź miły: świat jest małym miasteczkiem.
- Bądź nudny: bez tego nie odwalisz roboty.
- Kreatywność to redukcja.
Twórcza kradzież pobierz (PDF) fragment
Ebook jak najbardziej wart twego czasu. Pobierz Twórcza kradzież (fragment) i przekonaj się! To tylko 144 lub aż tylko 144 strony, które zmienią Twoje spojrzenie na codzienną twórczą pracę. Zwróć uwagę na oryginalne ilustracje wykonane przez autora. Dla mnie lektura pełnej wersji zajęła zaledwie godzinę. I przyniosła wiele inspiracji.

foto: www.austinkleon.com
Austin Kleon – twórcza kradzież
Austin Kleon jest autorem bestsellerów New York Timesa. Trzech ilustrowanych książek: Twórcza Kradzież (Workman, 2012) – czyli manifest kreatywności w erze cyfrowej; Pokaż swoją pracę! (Workman, 2014) przewodnik jak dzielić się twórczością aby zostać odkrytym, oraz Newspaper Blackout (Harper Perennial, 2010) zbiór poezji wykonanych przez zakreślanie słów z artykułów prasowych markerem.
Jego prace zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i przedstawiana na łamach Morning Edition NPR, PBS Newshour, w The New York Times i The Wall Street Journal. New York Magazine nazwał jego książki „genialnymi”. Atlantic nazwał go „jednym z najbardziej interesujących ludzi w Internecie”. New Yorker napisał o jego wierszach „wskrzeszają gazetę, kiedy wszyscy deklaruje, że już nie żyje.” Szkoda, że twórcza kradzież jest jego jedyną książką obecnie przetłumaczoną na język polski.
Austin opowiada o kreatywności w erze cyfrowej dla tak znanych organizacji jak Pixar, Google, SXSW, TEDx i The Economist.
W poprzednich żywotach, pracował jako bibliotekarz, web designer, i copywriter.
Twórcza kradzież i Ty
Jeżeli dotarłeś do tego miejsca to na pewno masz jakieś własne zdanie. Zapraszam Ciebie więc do napisania choć krótkiego komentarza… lub zamówienia książki.
W pełni się zgadzam z twórczą kradzieżą – kopiowanie jednego autora to chamska kradzież. Natomiast zebranie informacji wielu autorów i dodanie własnego spojrzenia to już „twórcza kradzież”. Chociaż raczej nazwałbym to inspirowaniem się (nie mylić, ze szkolnym „inspirowaniem się 😉 )
Jednocześnie nie zgodzę się ze zdaniem „Wszystko już zostało powiedziane i napisane” – cały czas są nowe badania i odkrywane są nowe rzeczy. To sprawia, że są nowe tematy do pisania. Problem w tym, że gdyby pisać tylko o nowościach (i do tego o każdej tylko jeden raz) to liczba blogerów i pisarzy musiałaby drastycznie spaść 😉
A książkę pewnie przeczytam jak skończę te, które czytam obecnie 😉 Nie zachęciło mnie do tego pojęcie „twórcza kradzież”, lecz 10 przykazań, które nie zostały rozwinięte, a chcę się im bliżej przyjrzeć 😉
Dziękuję Ci za obfity komentarz. Twórcza kradzież to tylko 144 strony okraszone oryginalnymi obrazkami autora. Na spokojne przeczytanie książki zajmie Ci maksymalnie godzinę. Szczerze zachęcam do przeczytania książki poza kolejnością. Ja też tonę w dobrych książkach, które czekają na swoją kolejkę.
Oczywiście zgadzam się że cały czas są prowadzone badania i odkrywane nowe rzeczy. Na stwierdzenie że „wszystko już zostało napisane i powiedziane” trzeba spojrzeć w innym kontekście. Mianowicie,że każda następna praca, tekst, utwór powstaję na fundamentach tego co ktoś wcześniej zauważył i wzbogacił o swoje postrzeganie świata.
Pozdrawiam 🙂
Dzięki za polecenie nowej pozycji i obszerny komentarz. Urywek lektury przeczytałam. Zapowiada się ciekawie.
Mam wrażenie, że twórczą kradzież można stosować świadomie lub nieświadomie.
Świadomie, gdy łączymy wiedzę i doświadczenie innych, wybieramy te treści, które nas interesują, modyfikujemy pod siebie i wykorzystujemy.
Ale jest też kradzież nieświadoma, może mniej twórcza, ale ona jest, czy tego chcemy, czy nie. Wszystko co nas otacza ma na nas wpływ. Często nie zastanawiamy się nad docierającymi do nas wiadomościami, ale one są kodowane w naszej podświadomości i kiedy nadarza się okazja, to nagle sobie o czymś przypominamy i z tego korzystamy. Najważniejsze, że możemy się oprzeć na wiedzy i doświadczeniu innych, bo inaczej zabrakło by naszego życia, żeby wszystko poznać i zbadać.
Pozdrawiam Tomaszu i powodzenia.
Dokładnie. Często nie zastanawiamy się ile wchłaniamy codziennie informacji i jak nas kształtują. Budują, przygnębiają, inspirują… i nieoczekiwanie sięgamy po nie do podświadomości. Otrzymałem od koleżanki z dawnych szkolnych lat książkę: „Magia podświadomości”. Myślę że we wrześniu napiszę o moich wrażeniach z lektury.
Mamy obecnie ogromy dostęp do wiedzy i doświadczenia setek ludzi. Coraz większą sztuką jest wyłuskać z których źródeł korzystać. A codziennie w sieci przybywa wiele nowych tekstów, filmów…
Bardzo ciekawy artykul 🙂 traktujacy o jeszcze ciekawszej ksiazce. Wielkie dzieki za ta recenzje oraz kilka przydatnych faktow i rad 🙂 pozdrawiam
Dobrze ujęte – „wszystko już zostało powiedziane”. Naukowcy odkrywają nowe rzeczy i piszą poważne artykuły w ważnych czasopismach. Tutaj, w internecie, wszystko już zostało odkryte. Ważne, by napisać coś w sposób unikalny, łatwo, przystępnie.
Michale zgadzam się z Tobą. W internecie jest mnóstwo stron. Każdy praktycznie temat został już opisany. Teraz pracuję nad wpisem o serwisach z darmowymi zdjęciami. Mimo natłoku stron z takimi zdjęciami trudno mi było znaleźć opis gdzie i jak powinienem oznaczyć źródło skąd czerpię i na jakich prawach używam. Wiele informacji jest podanych mało przystępnie. Nie wspominając już o unikalności.
Kurcze tej książki jeszcze nie miałem przyjemności przeczytać, ale widać po wpisie że warto. Będzie trzeba pobrać w pdf. 🙂
Bardzo ciekawe podejście do tematu z tymi 10 przykazaniami. Bądź miły: świat jest małym miasteczkiem. Ten punkt jest najlepszy, świat jets każdego i dla każdego może być jego własnym misateczkiem.
Tak Grzegorzu. Świat jest bardzo małym miasteczkiem. Relacje i przyjaźnie budujemy latami, a czasem wystarczy 5 minut, aby to wszystko zaprzepaścić…
Wszystko zostało już powiedziane, niestety oryginalny przekaz został zniekształcony przez setki imbecyli, pomysły powinny brać się z przemyśleń autora, jeśli brak pomysłów, to nie pisz. Zawieś bloga. Nic na siłę.
Uwierz mi Gordon, że rzadko kiedy brakuje mi pomysłów. Problemem było to, że chciałem być niezwykle oryginalny. Dzięki twórczej kradzieży uświadomiłem sobie, że wszystko zostało już napisane. Nie muszę wymyślać koła od nowa. Po prostu wystarczy opisać koło swoimi słowami, dodać felgi, opony i temat sam się potoczy. Pozdrawiam
W tych czasach trudno wymyślić coś kreatywnego, coś nowego… w mniejszym lub większym stopniu tworząc coś obecnie opieramy się na cudzych dziełach.
Wcześniej zupełnie tego nie dostrzegałem, że tyle stron, książek i pomysłów – bazuje na ulepszeniu starych idei.
Mimo wszystko im częściej miksuję zgromadzone pomysły tym lepsze mam wyniki.
Zgadzam się kopiowanie drugiej osoby to masakra. Wiele osób idzie na łatwiznę i ściąga pomysły od innych zero własnej kreatywności.
tylko jak tu zrobić coś odkrywczego i nowego, jak wszystkiego jest przesyt. Zawsze pomysły się będą trochę pokrywać z tym, co już jest. Wszyscy się prześcigają w pomysłach, które tak na prawdę różnią się od siebie czasami bardzo niewiele.